czwartek, 6 lipca 2017

Od Alexis CD Daniel

No i fajnie. W niektórych chwilach nie mogłam znieść tego, że byłam czarownicą. Teraz właśnie trwała jedna z tych chwil. Wstałam z krzesła i ruszyłam w stronę windy, tym samym rzucając ostatnie spojrzenie na podążającego za dyrektorem i innymi wampirami Daniela. Mogłabym iść tam w charakterze świadka, bo przecież on był cały czas ze mną i byłam przekonana, że to zabójstwo nie było jego sprawką. Postanowiłam, że gdy tylko wróci do pokoju pójdę go odwiedzić.
Że też do tej pory w jego towarzystwie nie obawiałam się o swoje życie. Nawet, jeżeli zabicie mnie groziłoby bardzo surową karą, wampiry kierowały się instynktem i mało kto potrafił nad nim zapanować. 
Uświadamiając sobie, że nie brałam jeszcze dzisiaj prysznica zrzuciłam z siebie ubrania i weszłam do łazienki. Szczelnie zamknęłam kabinę po czym puściłam gorącą wodę. Jej strumienie delikatnie muskały moje ciało pozostawiając po sobie przyjemne uczucie ciepła. 
Nałożyłam na włosy trochę szamponu i zaczęłam masować skórę głowy. Uwielbiałam brać prysznic, dawał uczucie oczyszczenia i świeżości, a co najważniejsze pozwalał zapomnieć o wszystkich problemach, o całym świecie.
Owinęłam się ręcznikiem i wróciłam do pokoju, by założyć jakąś piżamę.

Daniel?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz