czwartek, 6 lipca 2017

Od Daniela c.d Alexis

Wróciłem do pokoju, przeklinając dyrektora na wszelkie możliwe sposoby. Usiadłem na łóżku trzymając się za nadgarstek i patrząc na coraz bardziej krwawiącą dłoń. Zmarszczyłem brwi krzywiąc się z bólu. Zacząłem przeszukiwać pokój w poszukiwaniu apteczki, starając się nic nie ufajdać krwią. W końcu ją znalazłem, na początku polałem ranę wodą utlenioną, przez co cholernie szczypało a ja miałem ochotę krzyczeć z bólu. W końcu jednak trochę przestało, wyczyściłem ją wacikiem i owinąłem bandażem. Łyknąłem tabletki przeciwbólowe i położyłem się na łóżku. Zamknąłem oczy i po chwili zasnąłem.
* * *
Obudziłem się po godzinie, patrząc na swoją rękę od razu się przebudziłem. Bandaż całkowicie przesiąkł krwią a rana krwawiła dalej. Jako że nie miałem już nic w apteczce, wyszedłem z pokoju idąc do Alexis. Do pielęgniarki nie miałem zamiaru iść, nienawidzę tej kobiety, jest strasznie denerwująca. Zapukałem do jej drzwi, trzymając rękę w powietrzu. Nikt nie odpowiadał, więc lekko uchyliłem drzwi i wszedłem do środka. Przez chwilę jej nie było, jednak nagle wyszła z łazienki owinięta jedynie krótkim ręcznikiem.
- Co ty tu robisz? - spytała zaskoczona moją obecnością.
Ja tylko się na nią patrzałem, mając lekko otwarte usta. Dzięki temu ręcznikowi było idealnie widać jej smukłą i zgrabną sylwetkę, a gdyby się odwróciła zapewne byłoby widać ten jej świetny tyłek.
- Co ci się stało? - tym pytaniem przywróciła mnie na ziemię.
Zamrugałem szybko i spojrzałem na swoją dłoń.
- Dyrektor poczęstował mnie srebrem... - mruknąłem. - Masz... - spojrzałem na nią i dyskretnie zilustrowałem ponownie wzrokiem. - Masz może apteczkę? - spytałem.
- Jest w tej szafce. - wskazała na wiszącą szafkę, drugą dłonią podtrzymując ręcznik aby jej nie spadł przypadkiem. Cóż... nie narzekałbym gdyby tak się stało. Dobra, ogarnij się.
- Dzięki... - powoli ruszyłem w stronę szafki i tym samym w jej kierunku.
Będąc obok niej zatrzymałem się na chwilę i spojrzałem jej w oczy, były piękniejsze niż zwykle. Kiedy również ona podniosła wzrok i spojrzała mi w oczy, zdrową dłoń położyłem na jej policzku i lekko go pogłaskałem. Pochyliłem się lekko i po chwili złączyłem nasze usta w pocałunku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz