- Od zawsze interesowałam się muzyką, nic nie miało na to wpływu - uśmiechnęłam się lekko. Daniel zagrał jeszcze kilka utworów.
- teraz ty - przerwał, odszedł od fortepianu i zajął miejsce na łóżku.
Otworzyłam futerał, w którym znajdowała się moja gitara. Należała do mnie odkąd skończyłam 14 lat, sama sobie na nią uzbierałam.
Szybko nastroiłam instrument, chwyciłam kostkę po czym zaczęłam grać pierwszą piosenkę.
* * * * *
Zbliżało się południe, więc zgodnie z zapowiedzią Daniel chciał mnie gdzieś "porwać". Zostawiłam swoje instrumenty u niego, a sama poszłam się przebrać i nieco ogarnąć.
Akurat gdy kończyłam rozczesywanie włosów do środka mojego pokoju wszedł Daniel.
Daniel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz